Z Zachodu Polacy przejmują wiele zachowań, zwyczajów, a nawet słownictwo. Do polskiego języka inwestycyjnego wkradło się w ostatnich latach pojęcie flipingu. Czym ono jest i jak można zarabiać na flipowaniu na nieruchomościach?
Wyjaśnienie terminu: flipowanie
W Stanach Zjednoczonych popularnym sposobem zarabiania na nieruchomościach jest „house flipping”. W Polsce ta dziedzina jeszcze raczkuje i nie została do końca poznana. Flipowanie na nieruchomościach jest szerokim pojęciem oznaczającym kupowanie mieszkań czy lokali użytkowych po cenie niższej od ich wartości rynkowej, a następnie ich remontowanie czy podejmowanie się ich modernizacji oraz sprzedaży po znacznie wyższej cenie, z zyskiem.
W USA „house flipping” jest pewnym rodzajem spekulacji, podobnym nieco do spekulacji prowadzonych na giełdzie papierów wartościowych. Jednak o ile na giełdzie wiele jest dziełem przypadku, a inwestowanie w takim trybie nacechowane jest wysokim poziomem ryzyka, o tyle przy „house flippingu” efekty działania inwestora są zdecydowanie bardziej przewidywalne.
Flipping na nieruchomościach, czy też flipowanie na nieruchomościach nie ogranicza się do jednego rodzaju lokali i jednego rynku, może więc obejmować mieszkania, lokale użytkowe i komercyjne, z rynku pierwotnego lub wtórnego.
Rodzaje flipingu na nieruchomościach
Flipping ma wiele „twarzy”, co oznacza, że można go prowadzić na wiele różnych sposobów. Szkolenia z flipowania na rynku pierwotnym czy wtórnym wyróżniają dwa podstawowe rodzaje flipowania. Może ono dotyczyć formy wholesale flipp oraz rehabbingu.
Wholesale flipp to zjawisko, czy też inwestycja, w której kupujemy nieruchomość poniżej ceny rynkowej. Oznacza to, że kupujemy lokal mieszkalny w okazyjnej cenie, ale jednocześnie również odsprzedaż nieruchomości dokonywana jest po stosunkowo niskiej cenie. Gdzie więc tu zysk dla inwestora? Pomiędzy ceną sprzedaży a ceną zakupu. Mieszkanie w wholesale flipp sprzedawane jest z określonym, sprecyzowanym wcześniej zyskiem. Nie wymaga wysokich nakładów środków i doświadczenia od osoby, która chce się zająć taką dziedziną flippingu. Niesie też za sobą ograniczone ryzyko inwestycyjne. Inwestując w ramach wholesale flipp, można w sposób masowy kupować i sprzedawać nieruchomości, ponieważ cała inwestycja przeprowadzana jest czasem w ciągu kilku dni. Pewnym problemem jest jedynie podatek dochodowy, jaki sprzedający musi zapłacić do urzędu skarbowego z tytułu sprzedaży mieszkania w czasie krótszym niż 5 lat od chwili jego nabycia.
Inny charakter flipowania na nieruchomościach ma rehabbing, czyli druga z form amerykańskiego „house flippingu”. Polega to na tym, że inwestor kupuje mieszkanie na rynku wtórnym, przeznaczone do remontu. Czasem nieruchomość jest w bardzo złym stanie, przez co można ją nabyć po naprawdę niskiej cenie.
Słowo „rehabbing” zostało zaczerpnięte od angielskiego „rehab”, co oznacza rehabilitację lub przywracanie do zdrowia. Dlatego kupowane nieruchomości są poddawane szeroko zakrojonym pracom remontowym. Rehabbing wymaga pełnego zaangażowania ze strony inwestora. Kupuje on bowiem nieruchomość, która jest tania z uwagi na fakt, że wymaga dużych nakładów finansowych. Zły lub nawet fatalny stan techniczny nieruchomości powoduje, że jej właściciel jest skłonny sprzedać ją znacznie poniżej ceny rynkowej. Często trzeba zainwestować sporo pieniędzy w odnowienie i kapitalny remont takiej nieruchomości, ale po przeprowadzeniu wymaganych prac mieszkanie zyskać może wysoki standard, a co za tym idzie znacznie wyższą cenę sprzedaży kolejnej osobie, na czym zarabia inwestor zajmujący się flipowaniem na nieruchomościach za pośrednictwem rehabbingu.